DIABELSKIE KAMIENIE A UFO

Odkrywcą diabelskich kamieni i twórcą hipotezy, że są one punktami nawigacyjnymi UFO jest dr. Jan Pająk.

Według Jana Pająka cała powierzchnia naszej planety została pokryta precyzyjnie rozlokowaną "siecią pajęczą" punktów nawigacyjnych UFO. Poszczególne elementy tej sieci zostały rozłożone wzdłuż linii biegnących w kierunkach południkowym i równoleżnikowym. Oparcie sieci nastąpiło na biegunach magnetycznych ziemi, zaś jej rozwinięcie od specjalnie przyjętego punktu bazowego dla UFO stanowiącego odpowiednik naszego Greenwich, a znajdującego się w Rzymie [A1.41 st. 57'N, 12st. 45'E]. Odstęp między poszczególnymi liniami sieci wynosi 1 st. 30' w kierunku równoleżnikowym E-W, oraz 1 st. w kierunku południkowym N-S. Na każdym skrzyżowaniu tych linii umieszczony jest węzłowy punkt nawigacyjny UFO.

Dokładnie pośrodku pomiędzy każdymi dwoma punktami węzłowymi na każdej linii sieci znajduje się punkt pośredni. Według Pająka aparatury sygnalizacyjne znajdujące się w węzłowych punktach nawigacyjnych zostały ukryte przez ich zatopienie we wnętrzu specjalnie spreparowanych kamieni o wyglądzie typowych głazów narzutowych. Aby uniemożliwić ludziom przemieszczanie lub rozbicie tych głazów, które były zazwyczaj duże o wadze kilkunastu ton. Mimo tych zabezpieczeń niektóre z nich ulegały jednak zniszczeniu.

Z tego powodu w ich miejsce w "drugim rzucie" umieszczano kamienie mniejsze około jednometrowej średnicy które zakopywano w ziemi.

Kamienie kryjące w swym wnętrzu aparaturę nawigacyjną UFO posiadają specyficzny znak rozpoznawczy. Jest nim wyraźny odcisk przypominający kształt dłoni lub stopy ludzkiej umieszczony na ich powierzchni. Właśnie z powodu tego odcisku kamienie nazwano "diabelskimi" lub "świętymi".

Dr. Pająk w swojej hipotezie zakłada, że w drugiej połowie XVI wieku istoty pozaziemskie utożsamiane w tym czasie z aktywnością diabłów zrealizowały największą inwestycję nawigacyjną UFO. Istnieje również hipoteza, że siatkę nawigacyjną UFO realizowano również dużo wcześniej w XII i XIII wieku. Z diabelskimi kamieniami związana jest legenda mówiąca iż każdy uczestnik ich niszczenia lub rozbicia umrze w męczarniach najdalej za rok. Istnieją fakty zdające się potwierdzać tę niesamowitą groźbę.

Jan Pająk odszukał niektóre z diabelskich kamieni i wskazał na mapie opracowanej przez siebie na której zaznaczył punkty węzłowe w których winny znajdować się diabelskie kamienie.

Poniżej znajduje się kilka diabelskich kamieni znajdujących się w Beskidzie Wyspowym lub nieopodal.

  • Diabli kamień we wsi Smykań koło Szczyrzyca. Legenda mówi, że diabeł chciał zniszczyć klasztor Cystersów w Szczyrzycu ale atak nie powiódł się ze względu bicia dzwonów na Anioł Pański. Diabelski kamień jest bardzo dużych rozmiarów na którym porastają drzewa. Istnieje potwierdzona relacja obserwacji UFO w rejonie tego kamienia.
  • Kamień na górze Chełm na wschód od Myślenic nosi nazwę "Zimna Woda". Miejscowi ludzie twierdzą, że kamień ten pochodzi z "Babiej Góry" zwanej pod nazwą Diablaka.
  • Sromowce Wyżne (E9) koło Czorsztyna. Legenda umiejscawia jego przyniesienie w latach 1595. (lata zbliżone do znaleziska tolkmickiego).

Diabelskimi kamieniami zainteresował się Bronisław Rzepecki. W miesięczniku "Nieznany Świat" nr 10/1992 opublikował artykuł pt. "Diabelskie kamienie". Autor zwrócił się również z apelem do czytelników o przesyłanie dodatkowych informacji na ten temat. Następny artykuł ukazał się w "Nieznanym Świecie" nr 7-8/1994 a wiec prawie dwa lata później. Poszukiwaniami kamieni zajął się również Krakowski Klub Popularyzacji i Badań UFO.

Więcej o Diabelskich kamieniach można przeczytać na stronie http://www.kki.net.pl/~marzo/

Wykorzystano materiał ściągnięty ze strony UFO prawda czy fikcja
wstecz   dalej