O nazwie i granicach Beskidu Wyspowego.

Nazwa Beskidu Wyspowego zadomowiła się w literaturze turystycznej stosunkowo późno, przynajmniej w porównaniu z nazwaniem sąsiednich pasm beskidzkich. Gorce, Beskid Śląski i Sądecki mają swą metrykę nazewniczą znacznie starszą, opisują je wybitni polscy podróżnicy i nestorzy turyzmu, że wspomnieć Wincentego Pola, Marię Steczkowską czy Seweryna Goszczyńskiego. Być może wiązało się to faktem, że Beskid Wyspowy był obszarem stosunkowo mało znanym w szerszej świadomości turystycznej, przyćmionym nieco sławą i urodą swych beskidzkich sąsiadów.

Kiedy zatem narodziła się nazwa tej grupy górskiej i kto jest jej autorem? Aby odpowiedzieć na te pytania podążmy tropem dziejów nazewnictwa polskich gór u progu XX stulecia.

Powszechnie uważa się, że twórcą nazwy „Beskid Wyspowy” był Kazimierz Sosnowski, pionier polskiej turystyki górskiej, działacz PTT, twórca pierwszych znakowanych szlaków turystycznych w Beskidach, inicjator budowy schronisk górskich, a nade wszystko autor wielokrotnie wznawianego „Przewodnika po Beskidach Zachodnich…” z 1914 r., na którym wychowały się całe pokolenia polskich turystów.

Wedle tradycji Profesor Sosnowski, podczas jednej ze swych wypraw krajoznawczych, wraz z grupą młodzieży spędził noc w szałasie pasterskim na Polanie Michurowej pod szczytem Ćwilina. O wschodzie słońca wędrowcy szykujący się do dalszej wędrówki ujrzeli przed sobą romantyczny widok - doliny spowite mgłami, z których wyrastały pojedyncze wyspowe kopice. W takich to okolicznościach narodziła się wedle przewodnickiej tradycji nazwa Beskidu Wyspowego.

Zaglądnijmy jednak do źródeł pisanych i wspomnianego „Przewodnika po Beskidach Zachodnich”. Można by sądzić, że prof. Sosnowski jako ten, który jest ojcem nazwy Beskidu Wyspowego będzie jej konsekwentnie używał w swoich opracowaniach. Tymczasem sytuacja wygląda zgoła inaczej. Opisywany obszar w pionierskim dziele z 1914 r. określony został jako „Beskid Limanowsko-Myślenicki”, a jego granice sięgały od Skawy na zachodzie (sic!) do Dunajca na wschodzie. Kolejne wydania „Przewodnika…” (1926 r., 1934 r.) wymieniają nazwę Beskid Limanowsko-Makowski. Po raz pierwszy zbliżoną do dzisiejszej nazwę - „Limanowsko-Myślenicki Beskid Wyspowy” – znajdujemy dopiero w opracowaniu p.t. „Beskidy Zachodnie” z 1924 r. Obszar w ten sposób określony ciągnął się wg Sosnowskiego od Dunajca na wschodzie po dolinę Raby na zachodzie, obejmując - obok Śnieżnicy, Mogielicy i Ćwilina - również Cymbałową, Kotoń i Łysinę (nawiasem mówiąc tak zakreślony obszar Beskidu Wyspowego dokładnie pasowałby do jego dzisiejszych granic w ujęciu geograficznym, wg prof. Kondrackiego).

Przeprowadzona przeze mnie dość szczegółowa analiza bogatej twórczości (w tym rękopisów) Kazimierza Sosnowskiego w Bibliotece Górskiej PTTK w Krakowie również nie zmienia zarysowanej już tezy, że Profesor dopiero w połowie lat 20-tych XX w. zaczyna używać nazwy Beskid Wyspowy. Nie występuje ona w żadnych wcześniejszych notatkach, wspomnieniach czy relacjach. Swoją drogą, podczas tej kwerendy natrafiłem na rękopis wspomnianego wyżej pierwszego „Przewodnika….” z 1914 r., w którym Beskid Wyspowy jest określony jako „Gorce Limanowskie”!

Sławni XIX-wieczni podróżnicy: Wincenty Pol, Żegota Pauli, Szczęsny Morawski i Józef Łepkowski nazywali interesujący nas obszar: Beskid Polski, Sandeckie, Podhale czy Zagórze. Z kolei „Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich”, opracowywany pod koniec XIX w. opisuje ten obszar jako Beskidy Rabczańsko-Dunajeckie, a jego zachodnią część jako Beskid Skawsko-Rabczański.

Kto zatem jest ojcem chrzestnym nazwy Beskidu Wyspowego? Dotychczasowe badania wskazują na to, że po raz pierwszy tego określenia zaczął używać Ludomir Ślepowron Sawicki (1884-1928) – wybitny polski geograf, turysta, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. W działalności naukowej specjalizował się w badaniach nad geomorfologią Karpat, ze szczególnym uwzględnieniem procesów glacjalnych i krasowych. Profesor Sawicki był również pionierem w dziedzinie organizacji życia naukowego w odrodzonej Rzeczypospolitej, zakładał między innymi Polskie Towarzystwo Geograficzne oraz współredagował Przegląd Geograficzny.

W opracowaniu p.t. „Z fizyografii Karpat polskich” z 1910 r.! po raz pierwszy używa określenia „góry wyspowe”. Oto jak pisze o omawianej grupie górskiej: „na południe od Pogórza wznosi się lesistemi zboczami kraina górska zachodniej Galicji. Znamiona morfologiczne i geologiczne są tu zupełnie odmienne niż w pogórzu. (…) Widok jaki roztacza się z jednej z gór składających się na tę krainę, np. ze stojącego w środku Wielkiego Lubonia na zachód od Mszany Dolnej jest bardzo pouczający. Widzimy przed sobą cały szereg pojedynczych gór ciemnych, całkiem zalesionych, wznoszących się stromo i całkowicie odosobnionych, jak wyspy. Sami również stoimy na takiej odosobnionej górze wyspowej. (…) O grzbiecie górskiem nigdzie tu niema mowy….”. Swoją drogą sformułowanie „góry wyspowe” jest również terminem naukowym w geografii, wprowadzonym do języka fachowego na początku dwudziestego wieku przez niemieckiego uczonego F. W. Bornhardta. Być może to naukowe określenie zainspirowało przywołanego wcześniej prof. Sawickiego.

Na szerszą skalę nazwa Beskid Wyspowy pojawia się na łamach „Wierchów” i w innych opracowaniach turystycznych dopiero w połowie lat trzydziestych XX w. Warto nadmienić, że przed wojną spore zamieszanie w kwestii podziału polskich Karpat panowało również w środowisku geografów polskich oraz w Polskim Towarzystwie Tatrzańskim. Podejmowano zatem próby uporządkowania tej skomplikowanej problematyki. Wiosną 1936 r. w Krynicy zebrał się Zjazd Karpacki. Zgodnie z jego ustaleniami dokonano podziału polskich Beskidów. Beskid Wyspowy sąsiadował wg tego podziału z Gorcami, Beskidem Sądeckim, Pogórzem Rożnowskim na południu i wschodzie oraz Pogórzem Lanckorońskim na zachodzie. W jego skład wchodziło już wówczas pasmo Łysiny, natomiast od Gorców oddzielała go linia Mszana Górna – Wilczyce – Chyszówki – Słopnice –Zalesie – Kamienica, przez co np. Mogielica i Jasień „znalazły się” w Gorcach. Podział ten zaproponowali prof. S. Leszczycki i prof. W. Goetel, a zaaprobowali znawcy tej miary co J. Smoleński, A. Zierhoffer, K. Sosnowski, Z. Klemensiewicz, H. Gąsiorowski i M. Orłowicz.

Interesującą koncepcję podziału turystycznego polskich Karpat i zakreślenia granic Beskidu Wyspowego przedstawił wybitny działacz PTT i jeden z nestorów polskiego turyzmu dr Mieczysław Orłowicz. W opracowaniu „Podział Karpat Polskich na grupy górskie z punktu widzenia turystycznego” z 1938 r. wydzielił Beskid Wyspowy jako rozległą grupę górską zamykającą się pomiędzy Dunajcem a Skawą! Wschodnia część wg Orłowicza to „Beskid Limanowski”, część zachodnia (od linii Stradomki do Skawy) to „Beskid Myślenicki” i „Wzgórza Lanckorońskie”. Koncepcję tę podjęli, rozwinęli i spopularyzowali kilkadziesiąt lat później Dariusz Dyląg i Piotr Sadowski w swoim znakomitym przewodniku „Beskid Myślenicki”.

Analizując dzieje nazwy Beskidu Wyspowego warto poruszyć jeszcze jeden interesujący aspekt. Jak określała opisywaną grupę górską ludność miejscowa? Otóż w świadomości tubylców obecna nazwa zadomowiła się dość późno, najprawdopodobniej dopiero po II wojnie światowej. W opracowaniach z okresu międzywojennego pisanych w Mszanie Dolnej i Limanowej nie używano nazwy Beskid Wyspowy. Wywiad przeprowadzony wśród starszych osób z w/w miast potwierdza powyższą tezę, w obiegu były po prostu nazwy „Beskid” i „Gorce”, tubylcy znali też tylko nazwy najbliższych szczytów. Znany ludoznawca z Mszany Dolnej, dr Sebastian Flizak dopiero w artykułach pisanych po wojnie używa dzisiejszej nazwy. W latach trzydziestych XX w. sekretarz Wydziału Powiatowego w Limanowej Stanisław Iłowiecki ziemię limanowską nazywał „Podhalem Mszańsko-Limanowskim” i pisał o niej: „Między dwoma największymi w Polsce szlakami turystycznymi: Kraków, Chabówka, Rabka, Zakopane oraz Kraków, Tarnów, Nowy Sącz, Krynica – leży pośrodku, w przepięknej górskiej okolicy powiat limanowski, tzw. Podhale Mszańsko – Limanowskie. Ziemia to górzysta i lesista, leżąca w Beskidach Magurskich i obejmująca Gorce właściwe oraz obszar t. zw. Gór Wyspowych”. A propos określenia „Podhale” to właśnie tak o Limanowszczyźnie i Sądecczyźnie pisał Józef Piłsudski w swoich wspomnieniach z kampanii 1914 r., zebranych w tomie „Moje pierwsze boje”.

Po II wojnie światowej obecna nazwa utarła się już w świadomości turystycznej. O tym fragmencie ojczystej ziemi pięknie pisał Stanisław Pagaczewski: „Beskid Wyspowy, jakże trafna nazwa, jak dobrze oddająca charakter tej okolicy; z jasnozielonego morza pofalowanego terenu wyrastają ciemne wyspy odosobnionych szczytów – istny archipelag pociągających ku sobie turystów, owych nigdy nie nasyconych żeglarzy zielonego krajobrazu”.

Nowy podział polskich Beskidów i nieco inne zakreślenie ich granic zaproponował w latach 60-tych XX w. i spopularyzował w swych znakomitych przewodnikach Władysław Krygowski. Zmodyfikowana została po raz kolejny granica zachodnia Beskidu Wyspowego. Tym razem przesunięto ją dość mocno na wschód i oparto na linii Stradomki i Krzyworzeki. Pasmo Łysiny znalazło się na obszarze Beskidu Średniego (Makowskiego), wcześniej w ogóle nie wydzielanego jako osobna grupa górska; przypomnijmy, że przed wojną tereny Beskidu Średniego opisywano jako zachodnią część Beskidu Wyspowego, albo Pogórze Lanckorońskie.

    Obecnie większość geografów przyjmuje jako obowiązującą jednolitą i uniwersalną regionalizację całego świata w układzie dziesiętnym. Regionalizacja Karpat została zaproponowana przez prof. J. Kondrackiego i przyjęta na Konferencji Regionalnej Międzynarodowej Unii Geograficznej w Budapeszcie, w 1971 r. Beskid Wyspowy jest mezoregionem o numerze 513.49, należącym do makroregionu Beskidy Zachodnie, podprowincji Zewnętrzne Karpaty Zachodnie oraz prowincji Karpaty Zachodnie. Sklasyfikowany w ten sposób obszar zamyka się w następujących granicach:

  • Na południu granica biegnie od Rabki wzdłuż Raby do Mszany Dolnej, stąd Mszanką na przełęcz Przysłop, dalej Kamienicą przez Szczawę do Dunajca w Zabrzeży.
  • Granica wschodnia biegnie doliną Dunajca od Zabrzeży na północ przez Nowy Sącz, Jezioro Rożnowskie (na tym odcinku Beskid Wyspowy przechodzi w Kotlinę Sądecką) do miejscowości Tropie i Witowice, czyli miejsca, gdzie do Dunajca wpada Łososina.
  • Bardziej skomplikowany przebieg ma granica północna, która generalnie wiedzie równolegle do granicy płaszczowiny magurskiej. Początkowo biegnie krótko wzdłuż Łososiny do jej połączenia z potokiem Białka, dalej w górę Białki na zachód, przez Wojakową do Rajbrotu. W rejonie Rajbrotu granica północna Beskidu Wyspowego biegnie krótko wzdłuż potoku Uszwica, a następnie przez niewielki dział wodny koło Bytomska do doliny potoku Sanka, a potem obniżeniem strukturalnym cofa się na południe poprzez Kamionną, Szyk, Wilkowisko do Woli Skrzydlańskiej. Stąd granica Beskidu Wyspowego przesuwa się znowu na północny zachód, obejmując Pasmo Cietnia (geologicznie odmienne ponieważ jest zbudowane ze skał płaszczowiny śląskiej) i przechodzi do Kotlinki Wiśniowej. Stąd biegnie u podnóża Wierzbanowskiej Góry, przełęczy Jaworzyce, Chełmca, Kamiennika do doliny Raby i Myślenic.
  • Granica zachodnia biegnie Rabą na południe do Pcimia, gdzie do Raby wpada Krzczonówka. Tym potokiem przez Krzczonów, Tokarnię i Łętownię, następnie po południowo - zachodnich obrzeżach Lubonia Małego, do potoku Skomielnianka i z powrotem do Rabki.

Geografia regionalna jest dziedziną nauki bardzo dynamiczną, a dotychczasowe ustalenia są stale weryfikowane przez naukowców. Środowisko geografów krakowskich, skupionych wokół prof. K. German czyni też próby zmiany i korekty dotychczasowej regionalizacji polskich Karpat (w tym granic i zasięgu Beskidu Wyspowego) przeprowadzonej przez prof. Kondrackiego.

Jako otwartą traktuję również kwestię początków nazwy Beskidu Wyspowego. Być może kolejne badania i kwerendy biblioteczne przyniosą w tej sprawie jednoznaczne rozstrzygnięcie.

Gacek Dariusz
Materiały do druku 2011.
wstecz   dalej