Wprowadzenie nazwy Beskid Wyspowy do literatury polskiej - cz. 2


Zostawiwszy twórczość Sosnowskiego, przyjrzyjmy się literaturze geograficznej początku XX wieku. Pierwszą, godną uwagi pozycją jest „Z fizyografii Zachodnich Karpat” Dr. Ludomira Sawickiego z roku 1909 r. Twórczość Sawickiego pozwoli zrozumieć nam, co oznacza określenie „wyspowy” używane przez Sosnowskiego. Ludomir Sawicki wyznaczył nowe trendy w polskiej geografii a u młodych geografów rozpalił trwałe zamiłowanie do badań geograficznych. Pracę geografa oparł o bezpośrednią obserwację w terenie, nie jak do tej pory opartej wyłącznie na literaturze, która zresztą była uboga. Nie dziwi więc, że w jego pracy wreszcie pojawiają się jakiekolwiek nazwy mniejszych regionów geograficznych.

Sawicki określa teren Beskidu Wyspowego jako „beskidowa kraina górska zachodniej Galicyi”. „Na południe od pogórza wznosi się stromemi lesistemi zboczami beskidowa kraina górska zachodniej Galicyi. Znamiona morfologiczne i geologiczne są tu zupełnie odmienne niż w pogórzu. Tu dopiero można mówić o właściwym górotworze średnim. Widok, jaki roztacza się z jednej z gór, składających tę krainę, na przykład ze stojącego w środku Wk. Lubonia (1023 m) na zachód od Mszany dolnej, jest bardzo pouczający. Widzimy przed sobą cały szereg pojedynczych gór, ciemnych, całkiem zalesionych, wznoszących się stromo i zupełnie odosobnionych, jak wyspy. Sami również stoimy na takiej odosobnionej górze wyspowej. Wszystkie one wznoszą się wysoko nad wspólnem podnóżem, powyżej już bez związku ze sobą. Wszystkie też mają na szczycie niby czapkę — małą równinkę szczytową, nieco falistą; dla tego przypuścić nie można, że ona powstała jedynie przez zniesienie wyższej ongi formy szczytowej przez masowe ruchy. (…) O grzbiecie, albo o grzebieniu górskim nigdzie tu niema mowy, a to mimo ogromnego spadku wód. Rzut poziomy gór wyspowatych jest zwykle jajkowaty lub eliptyczny; nie jest jeszcze silnie wyszczerbiony przez rynny potoków. Tylko na południu ogromny trzon Niedźwiedzia, najwyższego szczytu w obrębie naszej krainy górskiej, jest już silnie rozczłonkowany przez normalne strome doliny. Mimo to, po zaokrąglonych grzbietach jego, pokrytych ślicznemi trawnikami lub lasami, można godzinami całemi spacerować wygodnie, wciąż na jednakowej prawie wysokości.”

Omawiany teren „gór wyspowych” autor zawiera między „Skawą i Białką” (na terenie "zachodnio-galicyjskich gór fliszowych"), oraz od Myślenic na północy po dzisiejsze Gorce na południu. Co ciekawe, jak możemy przeczytać w powyższym fragmencie, Turbacz, wówczas zwany jako „Niedźwiedź”, wraz ze szczytami w obrębie swojego masywu, był uważany za jedną z „gór wyspowatych”.

Zresztą, już na wstępie książki można znaleźć fragment świadczący, że określenie „wyspowe góry” odnosi się tylko do opisu cechy ukształtowania terenu. "Stojąc na starym Wawelu krakowskim mamy szeroki i daleki widok ku południowi. U stóp naszych płynie Wisła, właśnie na miejscu przedmioceńskiego koryta rzecznego, zasypanego później piaskami morza mioceńskiego. Cieśnina morska przewinęła się tu w kilku ramionach pomiędzy starym sudecko-polskim masywem i górami fliszowemi karpackiemi, podmywając wyspowe góry wapienia jurajskiego." (...) "Z rozwojem tym zgadza się okoliczność, że wapienne góry wyspowe, dzielące pojedyncze ramiona cieśniny mioceńskiej, nie wznoszą się wyżej nad 285 m (dzisiejszy poziom Wisły 200—210 m), gdy ślady zasypania mioceńskiego dochodzą do wysokości 300 m i większej."

Widok z polany Stoły w Paśmie Łososińskim w kierunku Mogielicy
Widok z polany Stoły w Paśmie Łososińskim
w kierunku Mogielicy
fot. D. Ociepka

Ludomir Sawicki w swoim opracowaniu określa teren Beskidu Wyspowego na wiele sposobów: „beskidowa kraina górska zachodniej Galicyi”, „Góry wyspowate”, „Góry wyspowe”, „Góry Beskidowe”, „Kraina górzysta”, „Beskidy północne”, „Góry fliszowe zachodniej Galicyi”, „Górskie pasmo beskidowe”, „Zachodnie Beskidy”, „Zachodnio-galicyjskie góry fliszowe”.

Dr. Ludomir Sawicki proponuje podział Karpat fliszowych natomiast teren Beskidu Wyspowego określił jako „Typ zachodnio-galicyjski”. Określenie „góry wyspowe” odnosi się do opisu charakteru tych gór, wszak „góry wyspowe” określają jakiekolwiek góry charakteryzujące się odosobnionymi wzniesieniami. „Proponuję przyjęcie następującego podziału tymczasowego Karpat fliszowych zachodniej i środkowej Galicyi: Typ zachodnio-galicyjski. Typ ten odznacza się górami wyspowemi i ładną terasową krainą górską na południu, a szerokim, równym kadłubem pogórza na północy. Dalej, charakterystyczną cechą typu tego jest wielki kontrast między pogórzem i krainą górzystą. Doliny są tu stosunkowo głęboko wcięte, bez jakiegolwiek dostosowania się do struktury; niema tu ani podłużnych, ani poprzecznych dolin typowych. Północna granica Karpat niewyraźna, granica między pogórzem a Beskidami właściwemi bardzo znamienna.”

Warto przyjrzeć się również innym dziełom Ludomira Sawickiego. Sięgnijmy do książki „Rozmieszczenie ludności w Karpatach Zachodnich” z roku 1910. Książka opisuje teren od Dunaju po Skawę. Z treści wynika, że Sawicki, opisując cechy morfologiczne gór, używa słowa „wyspowy”. Świadczy o tym fragment opisu pogórza południowego Zachodnich Karpat, w którym pisze o górach wyspowych na Węgrzech. „Ostatecznie pośród pogórz sterczą inne jeszcze wyższe, bardziej strome i z tego powodu całkiem zalesione, bezludne (gęstość 9—10) szczątki środkowo-węgierskiego górotworu (Góry Bukowskie), lub wyspowe góry wybuchowe (Czowaniosz, Czerhat, Matra), które naturalnie muszą obniżać liczbę gęstości zaludnienia; mimo to wynosi ona tyle (71•9), ile średnia całych Karpat Zachodnich.”

Na rozległym obszarze Karpat Zachodnich, Sawicki opisuje także inne z „gór wyspowych”, a to już powinno ostatecznie nas upewnić, że to nazewnictwo jest tylko opisem ukształtowania terenu. Nazwa „wyspowy” używana jest do określenia charakteru terenu oraz dla opisu miejscowego występowania pewnych zjawisk, co obrazuje cytat: „Bardzo jaskrawo odbija się w nich fakt. że ludność stroni od wszelkich wyższych gór fliszowych. Tworzą one, jak to mapa wykazuje, prawdziwe wyspy, pozbawione zaludnienia…”

Zdjęcia Beskidu Wyspowego opisane jako Gorce z rocznika
Zdjęcia Beskidu Wyspowego opisane jako Gorce z rocznika "Wierchy" z 1938 roku.

Zatem, określenia „wyspowe góry w krainie terasowej zachodniej Galicyi” czy „góry wyspowe zachodniej Galicyi”, określają cechy morfologiczne. W załączeniu książki znajdują się tablice przedstawiające zaludnienie Karpat Zachodnich na podstawie jednostek fizjograficznych. Sawicki podzielił obszar „Zachodnich Karpat na 176 poszczególnych jednostek o warunkach fizyografiznych i antropogeograficznych mniej więcej w sobie jednolitych, a różniących się od sąsiednich.”. Góry Beskidu Wyspowego zawarte są w kategorii „Kraina Beskidowa” oraz podkategorii „Górotwory Krainy beskidowej po Poprad”.

Przenieśmy się do roku 1917, który przynosi nam pozycję „Geografia Polski” napisaną przez Stanisława Pawłowskiego. Gdyby kogoś nie przekonywały tłumaczenia mające pokazać, że w pozycjach Sawickiego oraz Sosnowskiego określenie góry wyspowe mają się nijak do nazwy Beskid Wyspowy, musi zmierzyć się z „Geografią Polski”. Pawłowski oczywiście pisze o górach wyspowych, lecz widzi on taką rzeźbę terenu w Beskidzie Śląskim ... „Zapadające ku południowi fałdy i skiby uległy ścięciu, tak, iż rzeźba nie stoi w żadnym związku ze strukturą. Tylko tu i ówdzie sterczą ponad płaszczyznę podgórza jakby góry wyspowe. Są to albo kredowe skałki, albo wybuchowe intruzye, albo w końcu twardsze warstwy miejscowe, które oparły się ogólnemu zniszczeniu. Szczególnie częste są góry wyspowe na podgórzu Śląskiem i przyczyniają się tu w znacznej mierze do urozmaicenia krajobrazu.„

U Pawłowskiego, jedyny ślad Beskidu Wyspowego znajdujemy przy okazji opisu Gorców. Fragment ten jest zastanawiający, jak bowiem wiemy, często całe Gorce opisywano jako grupa Niedźwiedzia (od nazwy Turbacza – Niedźwiedź). Nie dziwi więc zwrócenie uwagi na grupę Niedźwiedzia „Między Rabą a Dunajcem”. Zastanawiający jest natomiast zwrot „charakterystyczne ze wszech miar Gorce, między Skawą a Dunajcem”, które to „Gorce są to tu i ówdzie rozrzucone wyspy górskie”. Teren Gorców Pawłowskiego odpowiada umiejscowieniu gór wyspowych przez Sawickiego (w zachodnio-galicyjskich górach fliszowych między „Skawą i Białką”). Czy zatem Gorce w „Geografii Polski” z 1917 r., to obecny Beskid Wyspowy? Autor opisuje grupę Niedźwiedzia, a następnie pisze o wyspowych Gorcach… .

Być może to echa XIX - wiecznych podziałów, gdzie góry dzisiejszego Beskidu Wyspowego włączano do Gorców. Zobaczmy to w oryginale. „Między Rabą a Dunajcem godnymi uwagi są grupa Niedźwiedzia (1.311 m), oraz grzbiet Lubania (1.211 m), a między Dunajcem a Popradem grzbiet Radziejowej (1.265 m), między Popradem a Białą Jaworzyna (1.110 m). W miejscu, gdzie się zbliżają do siebie źródłowe doliny Skawy i Raby, obniżają się góry i tędy właśnie prowadzą przez wygodne przełęcze, wzniesione nieco ponad 700 m (Beskid, Pieniążkowicka), drogi, łączące Podhale z Polską. Niezależnie od wymienionych grup stoją góry Solskie (913 m), po obu stronach Soły na północ od Żywca, i charakterystyczne ze wszech miar Gorce, między Skawą a Dunajcem. Gorce są to tu i ówdzie rozrzucone wyspy górskie, o dosyć stromych stokach, a płaskim wierzchołku, okrągłe, rzadko nieco wydłużone, o wysokości 800—1.100 m, poprzedzielane dolinami rzek. Grzbiety łańcuchów są również przeważnie płaskie, stoki z reguły łagodne, rzadko strome (w dolinach rzecznych). Partye skaliste spotyka się tylko gdzieniegdzie na grzbietach gór lub na szczytach. Wogóle uderza jednostajność form.”

Zastanówmy się, o czym wówczas uczono na lekcjach geografii? Może nam to przybliżyć II wydanie książki “Karpaty nasze góry graniczne” autorstwa Pawła Sosnowskiego z 1923 roku. Pierwsze wydanie zawierało treść kilku odczytów wygłoszonych w Warszawie na parę lat przed wybuchem pierwszej Wojny Światowej. W drugim, poprawionym wydaniu dodano rozdział “o granicach Polski w Karpatach z mapką najciekawszego terenu, opracowaną podług badań i mapek prof. Nitscha”. Książka polecana przez autora “do powtórzenia w formie odczytów publicznych z obrazami niknącemi”,“do bibljotek uczniowskich szkół średnich”, jako pomoc “przy opracowywaniu lekcyj przez nauczycieli szkół powszechnych.”.

Na temat gór dzisiejszego Beskidu Wyspowego nie znajdziemy tutaj ani jednego słowa. Jedynym śladem tego terenu jest wymienienie rzeki Raby, przy okazji opisu hydrografii oraz miejscowości Rabka, przy okazji opisu bogactw mineralnych.

Zdjęcia Beskidu Wyspowego opisane jako Gorce z rocznika
Zdjęcia Beskidu Wyspowego opisane jako Gorce z rocznika "Wierchy" z 1938 roku.

Przełom przynoszą lata 1931-1932. Pojawiają się wówczas pierwsze artykuły wymieniające nazwę Beskid Wyspowy. W ilustrowanym miesięczniku krajoznawczym „Ziemia”, numer 8-9 z roku 1932, znajdujemy artykuł Tadeusza Prusa Wiśniowskiego pt. „Beskid Wyspowy. Trzydniowa wycieczka.” Wstęp artykułu brzmi jakże współcześnie: „Z pośród pięknych a małoznanych okolic południowej Polski, Beskid Wyspowy zasługuje na większą uwagę i zainteresowanie. Jest on położony na terenie powiatu myślenickiego i limanowskiego. Góry wyspowe stanowią tu pewne masywy górskie, opuszczające się łagodnie ku południowi, wznoszące się bez związku ze sobą, odosobnione, pokryte lasem, przeważnie szpilkowym.”, w XXI wieku można również przeczytać, że Beskid Wyspowy jest mało znany.

Czytając wyżej wspomniany artykuł mamy pewność, iż użyta nazwa Beskid Wyspowy jest pojęciem używanym aktualnie, a nie opisem rzeźby terenu gór funkcjonujących pod inną nazwą (np. Limanowsko-Myślenicki Beskid “Wyspowy”). Należy również przyjrzeć się innym dziełom tego autora, celem określenia od kiedy ta nazwa funkcjonuje. Przyjrzyjmy się książce „Myślenice. Szkic Monografji Geograficznej” z roku 1930 r. . Wiśniowski stosuje w niej jeszcze nazewnictwo używane przez Sosnowskiego. Co więcej, lektura książki zdradza nam, iż jest on pod wpływem tego wybitnego krajoznawcy, a świadczy o tym zdanie sformułowane identycznie jak w monografii Sosnowskiego: „w ogólności krajobraz beskidzki jest bardziej urozmaicony, dzikszy od pogórskiego, a co za tem idzie, jest bardziej młodociany.”. Wiśniowski nazwę podaje za Sosnowskim, określenie góry wyspowe podkreślają tylko unikalną rzeźbę „Beskidu Limanowsko-Myślenickiego”. „Wprost Łysiny wznoszą się odosobnione góry wyspowe Beskidu Limanowsko-Myślenickiego. (Wk. Luboń 1023 m, Śnieżnica 1006 m. Szczebel 977 m. i t. d.)”

Pierwszym artykułem, jaki odnalazłem w wyniku kwerendy, z użytą nazwą Beskid Wyspowy jest artykuł Stanisława Leszczyckiego „Graficzna metoda prowadzenia notatek w terenie dla badań osadniczych”, zamieszczony w miesięczniku „Wiadomości Geograficzne” Rok IX Nr.5 Kraków, maj 1931 r. Co ciekawe, nazwa Beskid Wyspowy znajduje się w przypisach: „Dla zilustrowania opisanej metody załącza się klucz znaków tworzących graficzne opisy domostw, trzy przykłady opisów graficznych domów typowych dla Beskidu Wyspowego…”.

Przypis ten świadczy o tym, iż autor używał tej nazwy znacznie wcześniej prowadząc badania antropogeograficzne. Kolejne artykuły Leszczyckiego, w których już w tytule pojawia się nazwa Beskid Wyspowy to: dwa artykuły zawarte w roczniku dziewiątym Wierchów (1931 r.) tj.: „Grota lodowa na Strzeblu, w Beskidzie Wyspowym” oraz „Znaki ryte na głazach w Beskidzie Wyspowym”; „Osadnictwo Kliszczaków w Beskidzie Wyspowym” z ilustrowanego miesięcznika krajoznawczego „Ziemia” rok 17 numer 4-5 z roku 1932; „Badania geograficzne nad osadnictwem w Beskidzie Wyspowym” z kwartalnika wojskowego instytutu geograficznego „Wiadomości Służby Geograficznej” rok VI Zeszyt 4 z roku 1932; „Nieznane góry: Beskid wyspowy” z „Przeglądu Turystycznego” Nr. 1 z roku 1933. Ponadto nazwę Beskidu Wyspowego wymienia również w artykule „Znak ryty na głazie na Magórce” z rocznika jedenastego Wierchów (1933).

Nie ma już wątpliwości o jakim rejonie pisze Stanisław Leszczycki. Zresztą w artykule „Osadnictwo Kliszczaków w Beskidzie Wyspowym” zamieszcza mapkę, na której znajduje się zachodnia część Beskidu Wyspowego zamieszkana przez opisywanych Kliszczaków. Za stwierdzeniem, że Leszczycki może być twórcą nazwy Beskid Wyspowy, może przemawiać fakt długotrwałego badania przez niego zachodniej części Beskidu Wyspowego, a to musiało zwrócić jego uwagę na ukształtowanie terenu. Należy również nadmienić, iż Leszczycki studiował pod kierunkiem wybitnych geografów: Ludwika Sawickiego i Jerzego Smoleńskiego. Tytuł magistra otrzymał w 1930 roku, na podstawie pracy dyplomowej „Demografia wsi Krzczonowa i Zawadki w powiecie myślenickim”. Pracę doktorską pt. „Badania geograficzne nad osadnictwem w Beskidzie Wyspowym” obronił w 1932 roku. Prace badawcze na tym terenie musiał prowadzić już znacznie wcześniej, o czym możemy dowiedzieć się z lektury artykułu „Grota lodowa na Strzeblu, w Beskidzie Wyspowym”, w którym pisze o prowadzonych obserwacjach pokrywy lodowej od roku 1929.


Ćwilin, Śnieżnica, Łopień.

Na trop pochodzenia nazwy Beskid Wyspowy naprowadza artykuł Walerego Goetela „Zagadnienia regjonalizmu górskiego w Polsce” z rocznika czternastego Wierchów. Artykuł przedstawia podział Karpat na rejony fizjograficzno-turystyczne i etnograficzno-kulturalne. Jest to pierwszy artykuł w Wierchach, w którym przy podziale Beskidów Zachodnich uwzględniony jest Beskid Wyspowy z swoją obecną nazwą, „6) B e s k i d Wyspowy leży pomiędzy doliną Skawy a Dunajca, na północ od Beskidu Wysokiego i Gorców. Granica północna biegnie linją Sucha- Stróże- Myślenice - Dobczyce - Żegocina.” Artykuł mówi również o osobie Leszczyckiego: „Pierwszy z tych podziałów, który przeprowadziliśmy wraz z dr. S. Leszczyckim…”, oraz „W ustaleniu podziału braliśmy z dr. S. Leszczyckim pod uwagę tak dane fizjograficzne, jak etnograficzne i gospodarcze, ze szczególnem uwzględnieniem potrzeb turystyki letniej i zimowej w Karpatach.„

Po tym wysypie artykułów Stanisława Leszczyckiego w Wierchach, do momentu wybuchu drugiej wojny Światowej nie pisano już nic o Beskidzie Wyspowym. Pojawiały się jedynie krótkie notatki, informujące o wydaniu map, przewodników czy też prowadzonych, między innymi pod kierownictwem Leszczyckiego, badaniach naukowych. Pomijając artykuły Leszczyckiego i recenzje odnoszące się do nich, w przedwojennych rocznikach Wierchów nazwy Beskid Wyspowy użyto jedynie w krótkich notatkach czternaście razy. Równocześnie używano innych nazw takich jak: „Beskid Myślenicko-Limanowski”, „Beskid Rabczański”, „Podhale Mszańsko-Limanowskie”, „Gorce” dla Myszycy (stok Jasienia), „Beskidy Zachodnie” dla okolic Szczawy.

O powolnym przyjmowaniu się nazwy Beskid Wyspowy i, być może, braku zgodności wśród geografów świadczy artykuł „W kolibie na Jaworzynie” Tadeusza Malickiego z rocznika szesnastego Wierchów 1938 roku. Znajdziemy w nim zdjęcia opisane jako: „Widok na Gorce z Kudłonia” z widokiem na Mogielicę lub „Widok na Gorce z Lubonia” z piękną wyspową panoramą z Lubogoszczą, Śnieżnicą, Ćwilinem.

W świetle przytoczonych prac i cytatów jest wielce prawdopodobnym, że twórcą nazwy Beskid Wyspowy jest wybitny geograf Stanisław Leszczycki, który u początku swej kariery naukowej zajmował się zachodnim krańcem Beskidu Wyspowego. Oczywiście kwestia ta jest otwarta. Artykuł ten jest jedynie przyczynkiem do wyjaśnienia tej kwestii, która wydaje się oczywistą. Nie posądzałbym Leszczyckiego o praktyki, stosowane często przez współczesnych geografów, tj. cytowania własnych recenzji cudzych prac w celu pominięcia pierwszego autora. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mogłem nie dotrzeć do wszystkich źródeł.

Od niemal stu lat niewiele zmieniło się w kwestii poznania Beskidu Wyspowego. W przewodniku „Polska według kobiet” z 2008 roku, Beskid Wyspowy jest nadal białą plamą na mapie, a w skład małopolski wchodzi Roztocze… . "W słownictwie geograficznem nastała poprostu anarchja" jak pisano w "Terminologji regjonalnej ziem polskich" w roku 1922.

Fotografie: Adam Kapturkiewicz,
Dariusz Ociepka

Tekst zapisany kursywą to oryginalna pisownia autorów cytowanych publikacji.



Adam Kapturkiewicz,
"Wprowadzenie nazwy Beskid Wyspowy do literatury polskiej - cz. 2",
Echo Limanowskie, nr 242-243 Listopad-Grudzień 2014
wstecz   dalej