Do 1995 roku w Beskidzie Wyspowym oficjalnie znane były tylko trzy jaskinie: jaskinia w Jaworzu, jaskinia w Luboniu Wielkim oraz Zimna Dziura w Szczeblu. Ta ostatnia, znana już w XIX wieku, jest słynna z racji lodu utrzymującego się w niej aż do połowy lata. (Na przykład 5 lipca 1997 roku stwierdzono występowanie lodu w końcowej komorze i dolnym korytarzu.) Prowadzona od kilku lat, przez Polskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk o Ziemi, inwentaryzacja jaskiń Polski, przyniosła nowe odkrycia na Łopieniu.


Nowe jaskinie Beskidu Wyspowego
Tajemnice Podziemi

Pierwsze informacje o jaskini na Łopieniu zawarte są w legendzie o Łopieniu - Złotopieniu zapisanej przez Stanisława Pagaczewskiego: podobno w czasach "gdy naczelnik Kościuszko wojował pod Racławicami", na Łopieniu pasał owce "góral z Chyżówek ", niejaki Ambroży. Pewnego dnia, kiedy Ambroży drzemał, ziemia się zaczęsła i pokazała się "ciemna czeluść", z której wyleciała ogromna sowa. Przełamując strach, Ambroży wszedł do środka i znalazł się w wielkiej, jasnej, grocie, w której stała olbrzymia skrzynia pełna złota - skarb zbójników. Obok rosło szczerozłote drzewo. Ambroży wybiegł po siekierę , by zrąbać drzewo i zabrać bogactwo do domu. Ale gdy wrócił z siekierą, przed grotą stał strażnik skarbu, który zakazał Ambrożemu wstępu do jaskini mówiąc, że "tylko ten stanie się właścicielem skarbu, kto w całości użyje go na otarcie łez ludziom biednym i nieszczęśliwym, nic nie zatrzymując dla siebie". Po czym wszedł do jaskini, a otwór zniknął bez śladu.

Po raz pierwszy o istnieniu na Łopieniu "jaskini zbójeckiej" wspomniał Kazimierz sosnowski w roku 1914, ale nie podał dokładnie, gdzie się ona znajduje. Z kolei autor jedynej jak dotąd monografii jaskiń Polski (1954r), Kazimierz Kowalski, nie odnalazł jej i stwierdził, że jaskinia "obecnie jest zasypana". Jaskinię wspomniał jednak A.Matuszczyk w przewodniku "Beskid Wyspowy. Część zachodnia", a ostatnio - także Marian Sopata w cennej i godnej polecenia wszystkim miłośnikom regionu książce "Ta ziemia od innych droższa".

Łopień jest typową górą wyspową, w górnej części zbudowaną z grubo ławicowych piaskowców magurskich, które tworzą nieregularną synklinę (stoki północne są bardzo strome) - oznacza to że ewentualnych jaskiń należało szukać powyżej 600 metrów na zboczach północnych lub południowych oraz że jaskinie te będą biec w głąb góry, na stoku południowym łagodnie, na stoku północnym - stromymi kominkami.

Kierując się tymi wszystkimi wiadomościami, w latach 1995-1997 grotołazi z Limanowej odkryli lub odnaleźli na Łopieniu aż 9 (!!!) nowych obiektów. Zostały one zinwentaryzowane (czyli pomierzone i opisane) zgodnie z obowiązującą "instrukcją wykonywania dokumentacji jaskiń" przez Tomasza Mleczka ze Speleoklubu Dębica oraz grotołazów z Limanowej.

Osiem z dziewięciu jaskiń znajduje się w rowie osuwiskowo - zapadliskowym zwanym Czartoryskiem, miejscu pełnym dziur, szczelin i zapadlisk - jakby ryły tu czarty. Zauważono w tym miejscu lisa przebiegającego z nory do nory.

Z ośmiu obiektów, pięć jest schroniskami (schronisko - umowna nazwa dla jaskini o długości kilku metrów, w zimie wymrażanej, bez mikroklimatu). Są to: Jaskinia z Dwoma Otworami, Trójkątna Studnia, Schronisko pod Grzybem, Podwójna Studnia oraz Schronisko Omszałe (nazwa pochodzi od porośniętego mchami, a latem zarośniętego pokrzywami otworu wejściowego) . Długość tych schronisk dochodzi do 10 metrów (Jaskinia z Dwoma Otworami ), głębokość do 5 metrów (Podwójna Studnia). Schroniska mogły być wcześniej zwiedzane, gdyż w znacznej części oświetlone są światłem dziennym i, poza ciasnotą korytarzy, nie ma w nich większych trudności. Jedynie w zimie w Trójkątnej Studni mogą w kominku wejściowym występować oblodzenia kamieni.

Pozostałe z trzech obiektów na Czartorysku to już jaskinie w pełnym znaczeniu tego słowa. Najkrótszą z nich jest Wietrzna Studnia, która liczy 25 metrów długości (a więc tyle co wspomniana wyżej Zimna Dziura) i - 5 metrów deniwelacji. Do jaskini wchodzi się 3 metrowej głębokości kominem, charakterystyczny jest silny ciąg powietrza (w zimie - ciepłego) - stąd nazwa. Po raz pierwszy w lutym 1997 roku weszli do niej, po poszerzeniu otworu wejściowego, speleolodzy z Dębicy, zauważono wówczas pojedynczego nietoperza.

Drugą jaskinią jest Złotopieńska Dziura. Została zlokalizowana w marcu 1997 roku przez grotołazów z Limanowej. Jest to klasyczna jaskinia szczelinowa o gładkich ścianach i równym stropie. Jej zwiedzanie jest bezpieczne i łatwe - niewielką trudność może jedynie sprawić zacisk prowadzący do najniżej położonej salki tzw. Piekiełka. Jaskinia ma całkowitą długość 85 metrów i głębokość 10 metrów. Warto przypomnieć że do całkowitej długości jaskiń wlicza się nie tylko główne korytarze, ale także wszystkie szczeliny, do których może wcisnąć się człowiek. Jaskinia posiada własny mikroklimat oraz faunę - występują tu pająki i ćmy jaskiniowe, a także zimują co najmniej dwa gatunki nietoperzy.

Największą, najbardziej skomplikowaną, a zarazem najtrudniejszą jaskinią na Czartorysku jest Jaskinia Czarci Dół. Jaskinia została zlokalizowana w czerwcu 1995 roku przez grotołazów z Limanowej. Pomiary jakie wówczas przeprowadzono wykazały, że jaskinia liczy 51 metrów długości i około 11 metrów głębokości - wówczas była to największa jaskinia Beskidu Wyspowego i 24 jaskinia w całych Beskidach. Jaskinia posiada trzy komory : stromy, ciasny kominek sprowadzi do otworu wejściowego do wąskiej Górnej Komory, którą z Dolną Komorą łączy niebezpieczna studnia o głębokości 5 metrów. Stąd można pójść kilkunastometrowym Limanowskim Korytarzem, przy którego końcu w zimie wiszą lodowe sople. Latem 1997 roku odkryto Dębickie Partie (kruche i niebezpieczne), a także dużą Nową Komorę, którą udało się połączyć z kominkiem wejściowym, co znacznie ułatwia zejście do Dolnej Komory i zwiedzanie jaskini.

Czarci Dół ma swoją florę, na którą składają się grzyby i porosty. Występują tu także pająki (kilka gatunków) motyle i jaskiniowe owady oraz liczne nietoperze. Jaskinia jest dość nieprzyjemna w zwiedzaniu (krucho - stąd konieczny jest kask), a w studni z Górnej Komory przydatna jest lina (trudności IV). Obecnie jaskinia liczy 125 metrów długości i 14 metrów głębokości i jest drugą co do wielkości jaskinią w Beskidzie Wyspowym.

Największą jaskinią Beskidu Wyspowego jest bowiem Jaskinia Zbójecka w Łopieniu (jednocześnie trzecia co do długości korytarzy jaskinia Beskidów). Jaskinia jest prawdziwym labiryntem - długość wszystkich korytarzy, położonych na kilku poziomach do głębokości - 16 metrów, wynosi bowiem 380 metrów. Jaskinia Zbójecka została zinwentaryzowana dopiero latem 1997 roku, ale od dawna była znana miejscowej ludności, która często ją zwiedzała. Jaskinia posiada własny mikroklimat, florę i faunę (pająki, ćmy, owady, nietoperze), jest także bardzo ciekawa pod względem geologicznym - występują tu nacieki, tak zwane polewy (największy - pomarańczowy - w Sali Ondraszka), a także kilkucentymetrowe stalaktyty (największe w dużej Sali Janosika ), ciekawy jest także bogato rzeźbiony strop w Sali Zabłąkanych.

Wspomniane wyżej jaskinie są bardzo ciekawymi obiektami przyrody i, według speleologa i geologa mgr inż. Jana Urbana z Instytutu Ochrony przyrody PAN w Krakowie, który zwiedzał je we wrześniu, najprawdopodobniej już w przyszłym roku staną się chronionymi pomnikami przyrody. Przede wszystkim ze względu na ochronę zimowania nietoperzy, które występują tu bardzo licznie - 8lutego br. w Czarcim Dole naliczono 20 osobników gatunków (podkowiec mały, nocek duży, nocek Brandta / wąsatek, gacek brunatny), a we wrześniu także 20. Z kolei w Jaskini Zbójeckiej 27 września naliczono razem 32 nietoperze co najmniej 3 gatunków - prawie wszystkie w Komorach Zbójeckich (w sali Rumcajsa guano nietoperzy na kamieniach ma 2 centymetry grubości!!!) Dla porównania - w największej jaskini Beskidów, Jaskini w Trzech Kopcach (ponad 900 metrów długości) stwierdzono występowanie tylko kilkunastu nietoperzy. Trzeba pamiętać, że wszystkie gatunki nietoperzy, tych pożytecznych, a równocześnie najsłabiej zbadanych ssaków, znajdują się pod ochroną.

Razem z czterema nowymi jaskiniami odkrytymi przez kol. Tomka Mleczka na Luboniu Wielkim oraz z Piwniczką w ... Łysej Górze (ciasna i niska szczelina długości 5 metrów) łącznie w Beskidzie Wyspowym jest obecnie 17 jaskiń, ale jest to teren pod tym względem bardzo słabo zbadany (dla porównania: w Beskidzie Niskim opisano ponad 100 jaskiń).

Więcej informacji na ten temat można będzie znaleźć w "Inwentarzu" jaskiń beskidzkich, który ukaże się jesienią przyszłego roku.

Artykuł Bogusława Bubuli z gazety "Echo Limanowskie" Listopad 1997
wstecz   dalej