Jaskinie BeskidzkieJaskiniami nazywamy dostępne człowiekowi próżnie powstałe w sposób naturalny w skałach zwięzłych lub luźnych, natomiast niewielkie zagłębienia podskalne nazywane są schroniskami. Nie są jaskiniami obiekty wytworzone sztucznie na skutek działalności człowieka, np. tunele, kopalnie, sztolnie, piwnice, studnie. Jednak sztuczne obiekty mogą przekształcać się z biegiem czasu w jaskinie konsekwencyjne. W Beskidzie Wyspowym np. "Studnia Salamander" na Śnieżnicy pierwotnie była obiektem sztucznym lecz z biegiem lat zatraca cechy obiektu wykonanego ludzkimi rękoma. Obiekt pierwotnie był prawdopodobnie częścią systemu studni - osadnikiem, wykonanym jeszcze przed II wojną światową. Przez te wszystkie lata stał nieużywany i zaniedbany przez co jego ściany zaczęły się osuwać, zmniejszyła się jego wysokość i przybrał postać obiektu jaskinio-podobnego. Osuwające skały zablokowały się na pewnej wysokości tworząc wąski otwór wejściowy studni. Zasadniczą cechą podziału obiektów na jaskinie i schroniska jest kryterium środowiskowe determinowane głównie zasięgiem światła, uwzględniane jest też kryterium całkowitej długości. Do jaskiń zaliczono obiekty, w których światło ma zasięg ograniczony do partii przyotworowych, a ich długość jest większa niż 5 metrów. Natomiast jako schroniska klasyfikuje się obiekty o długości do 5 metrów całkowicie oświetlone światłem dziennym. W praktyce często opisuje się schroniska dwumetrowe i niejednokrotnie 1,5 metrowe. Za inwentaryzowaniem tak małych obiektów może przemawiać możliwość późniejszego ich "otwarcia się" (na skutek ruchów osuwiskowych) i połączenia z większymi pustkami podziemnymi, w szczególności kiedy schronisko ma połączenie z innymi pustkami podziemnymi niedostępnymi dla człowieka, co może objawiać się przez nie wymrażanie obiektu w zimie, gdy system pustek posiada mikroklimat dynamiczny. Najogólniejszy podział jaskiń rozróżnia jaskinie pierwotne i wtórne. Jaskinie pierwotne, to te które powstały w jednym procesie razem ze skałą, w której występują. Typowym przykładem takich jaskiń są jaskinie lawowe powstałe podczas krzepnięcia spływających jęzorów lawy (w Polsce jak na razie nie odkryto takich jaskiń). Jaskinie wtórne powstały już po uformowaniu się skały. Zaliczymy tutaj jaskinie np. jaskinie krasowe i pseudokrasowe. Jaskinie krasowe to jaskinie powstałe na skutek rozpuszczania skał krasowiejących przez wodę. Do takich skał zaliczamy sól kamienną, gips, wapień i dolomit. Jaskinie powstają głównie w skałach wapiennych. W polskich Beskidach z powodu braku skał krasowiejących występują jaskinie pseudokrasowe. Ich geneza wiąże się przede wszystkim z powierzchniowymi ruchami masowymi skał, wśród których najważniejszą rolę odgrywają osuwiska. Procesy te powodują powstawanie jaskiń szczelinowych, przeważnie o charakterze prostych, pojedynczych szczelin. Nierzadkie są także kilkupoziomowe zespoły szczelin, łączące się w zawaliskowych komorach, formujące rozległe jaskinie, z których największe osiągają kilkaset metrów łącznej długości korytarzy. Dna jaskiń i schronisk podskalnych z reguły są pokryte rumoszem skalnym, głazami i gliną. W związku z genezą jaskiń pseudokrasowych obiekty te są cały czas "ruchome", ponieważ procesy osuwiskowe działają nieprzerwanie z różnym nasileniem i dlatego eksploracja jaskiń Beskidzkich niejednokrotnie może nie być zbyt bezpieczna, na co jest wiele przykładów tuż nad Tymbarkiem na górze Łopień. W okolicach Tymbarku może nie było obrywów osuwisk tragicznych w skutkach które zniszczyły by zlokalizowane na zboczach górskich drogi i linie kolejowe, trakcje elektryczne, zabudowania gospodarcze czy całe gospodarstwa. Takie wydarzenie miało miejsce w 1960 roku w Leśnicy k. Lanckorony gdzie zeszło osuwisko, w efekcie którego uległo zniszczeniu 15 zabudowań, zaś w czerwcu 1962 roku na zboczach Ostruszanki (Pogórze Ciężkowickie) osuwisko zniszczyło zabudowania wiejskie i sady. Najbliżej odnotowano takie przypadki na Ćwilinie. W latach dwudziestych XX w miały miejsce potężne ruchy osuwiskowe. Największe z osuwisk powstało w 1927 roku po długotrwałych, ulewnych deszczach na wylesionym stoku. Osunęła się wówczas część stoku tworząc urwisko skalne o wysokości prawie 20 metrów. Dzisiaj teren osuwiska jest zalesiony i mało czytelny. W Tymbarku przekazywane jest podanie jakoby góra Paproć miała pęknąć na pół. Jest to na pewno wspomnienie po potężnym obrywie stoku góry. Zaś w Słopnicach krąży wiele podań o Łopieniu, gdzie miały się osuwać skały i tworzyć rozpadliny. Częste są opowieści mówiące, że gdy kobieta położyła dziecko koło kamienia czy drzewa, nagle otwarła sie ziemia i wyszedł z niej diabeł porywając dziecko. O Łopieniu można usłyszeć podanie jakoby nagle miała się otworzyć ziemia pod wozem konnym, gdzie wpadł wóz razem z koniem i woźnicą, po czym rozpadlina się zawaliła (zamknęła), na co podobno byli świadkowie. Zresztą starsi ludzie podkreślają, że często dochodziło do tego, że kogoś "ziemia pochłonęła" na Łopieniu. Mówią wprost, że są takie miejsca na Łopieniu gdzie ziemia może wciągnąć do środka. Jest więc bardzo możliwe, że faktycznie doszło kiedyś do jakiejś tragedii związanej z ruchami osuwiskowymi. Jaskinie Beskidzkie leżą zazwyczaj w strefach osuwisk więc cały czas są modelowane przez te czynniki. Jaskinia Zbójecka na Łopieniu miała cztery otwory wejściowe, obecnie istnieją tylko dwa, jeden z nich zamkną się naturalnie, przez obsunięcie się skał, a drugi podobno został zasypany przez leśniczych, którym najwyraźniej się nie spodobał. Istnieją jaskinie w których otwór wejściowy jest "ruchomy" otwiera się i zamyka co jakiś czas, może się też i nie otworzyć. Natomiast w jaskini Czarci Dół na Łopieniu w roku 1997 część jaskini zawaliła się, odsłaniając nowe partie przez co długość jaskini wzrosła z 80 metrów do 125 metrów. Niektóre partie tej jaskini są kruche i niezbyt bezpieczne. Jaskinia Złotopieńska Dziura to kilka poziomów połączonych szczelin powstałych na skutek odrywania się części góry. Eksploracja jaskiń beskidzkich nie zawsze jest bezpieczna, nie do wszystkich obiektów nawet można wejść. Podczas poszukiwania jaskiń w jednym z osuwisk Łopienia pod koniec roku 2000 znaleziono zachęcający otwór wejściowy, za otworem ciągnie się korytarz o długości 2,5 m - który może się rozgałęziać i prowadzić dalej. Jednak otwór wejściowy był zbyt mały dla człowieka przy próbie poszerzenia otworu i wejścia otwór się zawalił, odwalono go na nowo lecz nikt już nie próbował tam wchodzić. Tak więc powinniśmy być ostrożni i nie wchodzić do każdej napotkanej w ziemi dziury, a jeśli już - to do jaskiń opisanych. Przemawia za tym to, że obiekt opisany jest sprawdzony, ktoś tam już był i wiadomo co nas tam czeka. Jednak w zmieniającej się strefie osuwiska nigdy nie ma gwarancji, że jaskinia będzie wyglądała tak samo jak na przykład rok temu. Głos Tymbarku, nr 46, A. Kapturkiewicz - "Jaskinie Beskidzkie".
KLUB GROTOŁAZÓW LIMANOWA 1995-2001, A. Kapturkiewicz - "Jaskinie Beskidzkie", Limanowa 2001
|