Xcover 4s - test, opinie, recenzja

Xcover 4s - Kolejna odsłona linii XCover. Test.

Na początek podsumowanie podstawowych parametrów, jakie uległy zmianie od modelu 2.

 

 

Xcover2

Xcover3

Xcover4

Xcover4s

Premiera

I kwartał 2013

II kwartał 2015

I kwartał 2017

III kwartał 2019

Procesor

1 GHz, dwurdzeniowy

1.2 GHz, czterordzeniowy

1,4 GHz, czterordzeniowy

1,6 GHz, ośmiordzeniowy

Wyświetlacz

4” 480 x 800 (WVGA)

4,5” 480 x 800 (WVGA)

5” 720 x 1280 (HD)

5” 720 x 1280 (HD)

Aparat główny

5Mpx f/2.7

5.0 Mpix f/2.2

13 Mpix f/1.9

16 Mpix f/1.7

Aparat przedni

0,3Mpx f/2.8

Mpix

5Mpix f/2.2

5Mpix f/2.2

Pamięć RAM

1 GB

1,5 GB

2 GB

3 GB

Pamięć wbudowana

4 GB pozostaje około 1 GB

8 GB

16 GB

32GB

Karty pamięci

Do 32 GB

Do 128 GB

Do 256 GB

Do 1 TB

Android

4.1.2 Jelly Bean

4.4 Kit Kat

Android 7.0 Nougat

Android 9.0 (Pie)

Czujniki

Akcelerometr, Czujnik geomagnetyczny, Czujnik zbliżeniowy

Akcelerometr, Czujnik geomagnetyczny, Czujnik zbliżeniowy

Akcelerometr, Czujnik geomagnetyczny, Czujnik zbliżeniowy, Czujnik światła

Akcelerometr, Czujnik geomagnetyczny, Czujnik zbliżeniowy, Czujnik światła

Obsługa 2 kart SIM

Nie

Nie

Nie

Tak

Złącza

Micro USB, Gniazdo słuchawkowe 3.5mm Stereo

Micro USB, Gniazdo słuchawkowe 3.5mm Stereo

Micro USB, Gniazdo słuchawkowe 3.5mm Stereo

USB typ C, Gniazdo słuchawkowe 3.5mm Stereo

Bateria

1700 mAh wymienna

2200 mAh wymienna

2800 mAh wymienna

2800 mAh wymienna

Wymiary (wysokość x szerokość x grubość) [mm] / waga [g]

130.5 x 67.7 x 12 / 148,5

132.9 x 70.1 x 9.95 / 154

146,2x73,3x 9,7 / 172

146,2x73,3x9,70 /  172

 



Xcover 4s, tak jak wszystkie wersje z tej serii nie powala parametrami, ponieważ modele te mają cechować się wytrzymałością, parametry schodzą na dalszy plan. Pierwsze wrażenie jest dobre, plastikowa obudowa nie jest tak krucha jak w Xcoverze4 wobec czego po dwóch miesiącach użytkowania jeszcze nic nie pęka. Marna to pociecha, cała reszta wad jest taka sama jak w poprzednim modelu.

Z nowości telefon w zasadzie ratuje tylko możliwość używania dwóch kart sim oraz kary pamięci w tym samym czasie. Nie jest to standardem w większości pancernych telefonów konkurencji. Takie rozwiązanie jest naprawdę fajną rzeczą.

Szkoda że Samsung nie ma w ofercie pancernego smartfonu w wersji mini, w trudnych warunkach małe rozmiary ułatwiają życie. Mały telefon nie świadczy o gorszych parametrach. Napewno znalazło by się wielu amatorów małego smartfona czego obecnie na rynku poprostu nie ma.

Od lewej Xcover2, Xcover3, Xcover4, Xcover4s
Od lewej Xcover2, Xcover3, Xcover4, Xcover4s




Wygląd zewnętrzny

Telefon wygląda niemal identycznie jak Xcover4. Pomarańczowy klawisz Xcover nadaje atrakcyjnego wyglądu temu modelowi. Zmienił się nieznacznie wygląd fizycznych przycisków pod ekranem.

  • Telefon jest tej samej wielkosci co poprzednik wobec czego jest bardziej narażony na uszkodzenia oraz jest mniej funkcjonalny w trudnych warunkach.
  • Zauważalny jest spadek jakości wykonania, patrz okolice obiektywu. W modelach 2 i 3 obiektyw był obudowany metalem, w modelu 4 była to tylko malutka metalowa ramka, model 4s na pierwszy rzut oka to czarny plastik. Po trzech miesiącach użytkowania okazało się że licha ramka obiektywy jest wykonana z pomalowanego aluminium, czyli materiału znacznie mniej wytrzymałego od mocnych grubych stalowych obramowań znanych z pierwszych modeli.
  • Nadal nie mamy klawisza spustu migawki aparatu.
  • Nieporęczny klawisz Xcover znajduje się w tym samym miejscu, zbyt blisko klawiszy sterowania głośnością co jest przyczyną załączania latarki gdy tego nie chcemy, lub pogłaśniania gdy tego nie potrzebujemy. Chcąc wykorzystac klawisz Xcover go jako spust migawki tak jak w Xcoverze 2 - nie zrobimy zdjęcia, ponieważ trzymając aparat jedną ręką - zasłaniamy sobie obiektyw!
  • Telefon nie posiada zamka tylnej pokrywy. Brak zamka ma na celu przyśpieszenie zniszczenia telefonu, podczas upadku np. w deszczu mamy duże prawdopodobieństwo graniczące z pewnością że uszczelka znajdująca się na pokrywie zmieni swoje położenie i telefon zamoknie. Podczas upadków zdarza się odłączenie zaczepów tylnej pokrywy.
  • Brak zaślepek złącz. Fakt ten pomimo ich wodoodporności ma również na celu przyśpieszone zużycie telefonu, kłopotem może być ich mechaniczne zapchanie błotem i zniszczenie. Namacalnym kłopotem jest oczekiwanie na wyschnięcie złącza w celu jego użycia.
  • Szczeliny głośnika są duże co umożliwia wpadanie do środka ziaren pisaku lub ich blokowanie w szczelinach, tak jak miało to miejsce w Xcoverze 4.
  • Boczki aparatu są jednym elementem co nie wróży dobrze podczas upadków. Dla przypomnienia w Xcoverze 2 boczki to kombinacja dwu elementów co zapewnia dobre właściwości pochłaniania energii upadku, co za tym idzie redukcję wystąpienia pęknięć.
  • W obudowie jest miejsce na umieszczenie smyczki, wnęka ta jest mniejszych rozmiarów niż w Xcoverze2 robiąc własny węzełek z repsznura trzeba upchnąć węzeł na siłę śrubokrętem, aby zamknąć obudowę telefonu. W Xcoverze 2 można obejść się bez narzędzi. Po co repsznur? W ciemności można łatwo zlokalizować klawisz załączania latarki. Ułatwia to posługiwanie się telefonem w ciemności jednak w Xcoverze4s na niewiele się to zda. Podczas gdy w Xcoverze 2 można włączać i załączać latarkę podczas biegania w Xcoverze 4s jest to raczej niewykonalne, chyba że jesteśmy osobą leworęczną.


    Zakładanie mini smyczki z repika. Od lewej Xcover 4s, Xcover 2.

    Fajny duży ekran to utrata ergonomii i podatność telefonu na uszkodzenia. Telefon źle leży w dłoni, obsługa jedną ręką jest problematyczna. Telefon posiada tryb obsługi jedną ręką, nie jest on w niczym pomocny zmniejsza wielkość wyświetlacza lecz telefon nadal jest duży i nieporęczny co w dalszym ciągu utrudnia operacje jedną ręką. Znaczna wielkość w przypadku telefonu do zastosowań terenowych nie jest dobra ponieważ jest przyczyną upuszczenia telefonu. Telefon noszony w kieszeni łatwo wypada, mniejszy Xcover2 nie wypadał przy każdej nadarzającej się okazji. Telefony serii Xcover posiadają mocno przeciętne parametry, więc mniejsza wielkość wyświetlacza nie przyczyniła by się do złego odbioru tego modelu, w końcu to nie jest telefon dla graczy ponieważ gracz nigdy takiego telefonu nie kupi.

    Boczki aparatu wykonane są z bardziej miękkiego materiału niż w poprzednich modelach, z jednej strony to dobrze, z drugiej nie. Boczek sprawia wrażenie nałożonego etui które można zdjąć. Telefon noszony w kieszeni „złapał” kłaczka i nie chce wypuścić. Fragment tkaniny, lub inny paproch, zaklinował się między boczkiem a ekranem. Czy Xcover4s będzie wyglądał jak brudny gałgan?


    Paproch zaklinowany w szczelinie między boczkiem telefonu a ekranem.


    Latarka

    Dioda jest delikatnie słabsza (lub ma węższy kąt świecenia) od modelu Xcover2. Nie jest to zaskoczeniem jak widać na zdjęciu dioda jest znacznie mniejsza od starego modelu 2. Jest to dosyć nielogicznym posunięciem, telefon dla aktywnych powinien cechować się silnym światłem przydatnym w terenie. To kolejny przykład na to iż nowe modele Xcover konstrukcyjnie zbliżają się do zwykłych smartfonów. Wskutek tego obniżania funkcjonalności wiele osób zamiast kupować Xcovery woli obudować telefon w tej samej cenie o znacznie lepszych parametrach.


    Dioda w Xcoverze 4s jest mniejsza i słabsza niż w "wiekowym" modelu 2.

    Tak samo jak w Xcoverze 4 załączenie latarki jest kłopotliwe. Trzeba najpierw odblokować telefon a następnie wcisnąć klawisz Xcover. W Xcoverze 2 po prostu dłuższe przytrzymanie klawisza zwiększania głośności załączało latarkę a następnie przytrzymanie klawisza ściszania wyłączało latarkę. Xcover 4s jest zaprojektowany dla osób leworęcznych. Osoba praworęczna aby załączyć latarkę musi wykonać niewygodny łamaniec palców, podczas aktywności (np. w czasie biegu) to niewykonalne. Takie utrudnienie załączania latarki nie zapobiegło przed samoczynnym załączaniem się jej w kieszeni. Klawisze w Xcoverze4s odstają bardziej niż w Xcoverze2 przez co latarka załącza się okazjonalnie w kieszeni.

    Mimo usytuowania klawiszy tak że włączanie latarki staje się wygodne dla osoby leworęcznbej sposób postępowania nadal jest nielogicznie utrudnuiony. Chcąc włączyć latarkę musimy uaktywnić ekran blokady, dopiero po tym nacisnąć przycisk XCover. Uaktywniając ekran blokady w ciemności oślepiamy się co zaburza widzenie w ciemności, gdy uda się nam załączyć latarkę bez patrzenia na telefon i oślepienia się, jaki jest sens aktywowania telefonu w celu załączenia latarki? Włączajac latarkę chcemy przyświecić w wybrane przez nas mijece, nie jest naszym celem podświetlanie sobie twarzy lub ręki. Samsung nadal wspiera technologię latarki oślepiającej użytkownika. Przy braku zdefiniowanej blokady, trzymając telefon w ręce wcześniej czy później uaktywni się ekran startowy, następnie ekran reagując na dotyk uruchomi losowo aplikacje co może być w najlepszym przypadku przyczyną przekonfigurowania telefonu, w gorszym „zniszczeń” w naszych danych. Dla porównania w Xcover 2 wystarczył jeden klik na wyłączonym telefonie aby cieszyć się latarką.

    Latarka w telefonie dla aktywnych powinna mieć możliwość na załączenie błyskawicznie bez włączania telefonu oraz na błyskawiczne jej wyłączenie tak jak było to w Xcoverze2.



    Aparat

    Zdjęcia wychodzą ładniej od poprzedniej wersji dzięki przysłonie f/1.7 lecz aparat nie powala na kolana. Menu aparatu jest bardziej przejrzyste niż w poprzedniej wersji. Mamy mniej opcji fotografowania co przyśpiesza wybór. Nie ma trybu nocnego ale za to aparat w trybie automatu wykonuje ładniejsze zdjęcia w kiepskich warunkach oświetleniowych od poprzednika. Szkoda że w menu nie ma szybkiego przycisku do nagrywania filmów.

    Aparat sprawia wrażenie stworzonego dla spacerującego w komfortowych warunkach użytkownika facebooka, nie dla użytkownika aktywnego jak wskazywała by solidność wykonania linii Xcover. Chodzi tutaj o nadmierną możliwość załączania przedniego aparatu w przypadku wykonywania zdjęć jedną ręką. Nie dosyć że telefon jest nieporęczny to jeszcze często przy próbie szybkiego wykonania zdjęcia z użyciem jednej ręki załączy się przedni aparat gdy tego nie chcemy na skutek przypadkowego dotknięcia dużego ekranu. Dzieje się to za sprawą przełączania aparatów gestem przeciągnięcia palcem w lewo lub prawo. Fajne ale nie dla osoby aktywnej w tym celu jest przycisk przełączania aparatów. Sumujące się wady telefonu czyli wielkość, brak spustu migawki i gesty przyczyniają się do tego że gdy chcemy wykonać szybko zdjęcie jedna ręką kończy się to na walce mającej na celu ustawić właściwy aparat, właściwy tryb (kręcimy film a tego nie chcemy) często kończy się na niemożliwości wykonania zdjęcia ponieważ scena minęła bezpowrotnie.

    Dla przykładu w Xcover 2 wystarczyło aktywować blokadę ekranu w jakikolwiek sposób przytrzymać klawisz spustu migawki i robić zdjęcia bez dotykania ekranu, ponieważ telefon był mniejszy, miał fizyczny spust migawki (dla bezpieczeństwa nie było też gestów) wobec czego przypadkowo nie dotykaliśmy ekranu, a jeśli nawet nie było większych szkód.

    Zdjęcia zrobione aparatem nie są tym co widzimy, optymalizator scenerii jest fajny, mam go włączonego lecz w niektórych przypadkach, prawdopodobnie to on, fałszuje rzeczywistość.


    Na zdjęciu widać linę z którą optymalizator coś chciał zrobić, powinien po prostu zrobić zdjęcie.


    Z nowości pojawiła się opcja "Fotografia podstawowa" oraz "Fotografowanie z zoomem optycznym 2x". Kolejną nowością jest optymalizator scenerii, który dobiera opcje aparatu w zależności od sceny jaką fotografujemy.

  • Producent w dalszym ciągu nie umieścił fizycznego przycisku spustu migawki tak jak to było w Xcoverze 2 w konsekwencji czego o szybkich zdjęciach „artystycznych” można zapomnieć.
  • W dalszym ciągu nie ma opcji makro, sytuację ratuje tutaj jak pisze w instrukcji zoom optyczny 2x. Dzięki tej opcji możemy wykonać zdjęcia udające makra. Jednak w dalszym ciągu nie jest to makro, zdjęcia tak wykonane nie są naturalne. Ponad to używając zoomu mamy mniejszą ilość światła wpadającą na matrycę, dochodzi też kłopot ze stabilizacją.
  • Tryb pro jest tak ubogi iż jego nazwa jedynie rozbawia. Ustawimy wartość ISO na max 800 podczas gdy w automacie wykorzystywane są wartości ISO 1250.
  • Brak trybu zdjęć sportowych/w akcji.
  • Aparat nie posiada trybu zdjęć podwodnych w telefonie wodoodpornym do zadań specjalnych jest to niewybaczalnym błędem.

    Xcover4s to pomyłka Xcover2
    Xcover 4s nie ma trybu makro. Możemy uzyskać efekt makra za pmocą opcji zoom 2x
     
    Zdjęcie wykonane smartfonem Samsung Xcover4s
    Makra w każdym punkcie kadru dzięki fizycznemu przyciskowi spustu migawki Xcover2
     
    Zdjęcie wykonane smartfonem Samsung Xcover 2



    Wytrzymałość

    Awaria głośnika zewnętrznego najlepiej pasuje do kategorii wytrzymałość, a może powinna być w kategorii wodoodporność? Po 4 miesiącach użytkowania głośnik zarówno służący do rozmów jak i zewnętrzny zaczął szwankować, rozmowy telefoniczne są niekomfortowe jakością dorównują staremu telefonowi Xcover2. Głośnik zewnętrzny natomiast nie nadaje się całkowicie do użytku, przy odtwarzaniu muzyki czy filmów nie można nic zrozumieć. Wydobywa się z niego burczenie tak jakby membrana głośnika została uszkodzona, może producent nie przewidział wodoodporności tego element?

    W związku z wielkimi gabarytami podnoszącymi podatność telefonu na upadki Xcover4s kilka razy wypadł co poskutkowało twardym lądowaniem. Upadki pokazały że telefon jest trwalszy od poprzednika, obudowa nie pękła po dwóch miesiącach noszenia w kieszeni i kilku upadkach, to duży postęp. Obudowa pękła za to po pięciu miesiącach noszenia telefonu w kieszeni, telefon nie był nigdy w jaskini, nie był też użytkowany w ciężkim terenie oraz nie wizytował na budowie tak jak Xcover4. Mimo delikatnego obchodzenie się z Xcoverem 4s pękł dokładnie w tym samym miejscu co Xcover4 co po tygodniu poskutkowało wypadnięciem klawisza regulacji głośności.

    Telefon mimo pęknięć obudowy jest wytrzymały, upadł wielokrotnie i działa. Niepokojące jest jednak ogólne pogorszenie jakości któregoś dnia przestała być widoczna dodatkowa karta pamięci mimo jej umiejscowienia w slocie. Pomogło kilkukrotne wyjęcie i włożenie w slot karty SD. W starszym Xcoverze 2 nigdy nie było takiej sytuacji.


    Pęknięcia boczków w okolicy klawisza regulacji głośności to typowa usterka nowych Xcoverów.


    W zestawie z telefonem było szkło hartowane, praktyka pokazała że Xcover 4s jest znacznie trwalszy od szkła. 4s z powodu swoich rozmiarów noszony w kieszeni podlega odkształceniom, szkło jest kruche i pękło, telefon jest cały, to pokazuje co by się stało z telefonem niewzmacnianym.


    Szkło hartowane na pancerny telefon? Nie zda to egzaminu telefon jest odporniejszy.



    Szkło hartowane po pięciu miesiącach wygląda kiepsko, oczywiście to nie wada telefonu.

    Po siedmiu miesiącach noszenia Xcovera 4s w kieszeni pojawiły się kolejne pęknięcia oraz pękła szybka chroniąca obiektyw..... Dodajmy że w tej samej kieszeni noszony jest Xcover2 który nie ucierpiał i nie popękał.


    Tak wygląda obiektyw w Xcoverze 4s po siedmiu miesiącach noszenia w kieszeni.


    Kolejne pęknięcie.


    Typowe pęknięcie w okolicy klawisza regulacji głośności.


    Każdy upadek Xcovera 4s z powodu braku zamka tylnej pokrywy może być jego ostatnim. Na zdjęciu niepozowany upadek na mokrą posadzkę, na szczęście nie na wyświetlacz ale telefon rozszczelnił się... tak wodoodporny telefon....



    Wodoodporność

    Telefon bez problemowo wytrzymuje mycie i szorowanie pod bieżącą wodą. Po wyjęciu z wody po uruchomieniu na ekranie blokady pokazuje symbol kropelki co oznacza że w złączach znajduje się woda. Brak zaślepek złącz daje znać o sobie, w tej sytuacji gdy podłączymy ładowarkę telefon nieprzyjemnie wibruje i wydaje dźwięki przypominając o konieczności osuszenia złącz. Gdy nie wydmuchamy wody ze złącza USB wilgoć zalegać będzie przez kilka ładnych godzin. Nie jest to wygodne w Xcoverze4s dochodzi kolejna czynność po kąpieli o której trzeba pamiętać – wydmuchiwanie wody.

    Efektem braku zaślepek złącz jest utrata możliwości korzystania z telefonu co jest ekstremalnie irytujące. Nie zgramy zdjęć nie naładujemy telefonu ponieważ telefon zacznie wydawać nieprzyjemny dźwięk i zobaczymy taki komunikat:

    W telefonie do zadań specjalnych jest to nie do pomyślenia, wielokrotnie nie mogłem zgrać zdjęć z powodu zalania złącza nie pomogło przedmuchiwanie złącza USB musiałem czekać do następnego dnia. Raz z tego powodu niemal nie utraciłem możliwości korzystania z telefonu bateria była niemal rozładowana a telefonu nie można było podłączyć do ładowarki, trzeba było czekać. Czy tak powinien zachowywać się odporny telefon?

    Telefon mycie wytrzymuje, jednak zdradza niepokojące objawy, po wyjściu z domu na zewnątrz obiektyw momentalnie paruje, być może to związane z częstym myciem? W związku z sytuacją rozprzestrzeniającego się koronawirusa często myjemy dłonie, tak samo często myję swoje telefony Xcover4s i Xcover2. Telefony są traktowane tak samo i tu niespodzianka po wyjściu z domu na zewnątrz do zimniejszego środowiska Xcoverem4s nie byłem w stanie wykonać zdjęcia. W tym samym czasie Xcover2 nie zawiódł mnie, oba telefony były myte w tym samym czasie w dniu poprzednim... Wynik jednoznaczny Xcover4s zawiódł.

    Xcover 4s parujący obiektyw
     
    Zdjęcie wykonane smartfonem Samsung Xcover4s
    Xcover2 obiektyw nie paruje
     
    Zdjęcie wykonane smartfonem Samsung Xcover 2



    Podsumowanie

    Xcover4s jest kolejnym wielkim rozczarowaniem. Telefon po prostu nie spełnia swoich funkcji, nie nadaje się dla wymagającego użytkownika. Producent zaoszczędził nawet na kablu dołączonym do ładowarki jest on krótszy od tego dostarczanego w poprzednich modelach wskutek czego ciągle brakuje kilku cm aby wygodnie ułożyć go na półce podczas ładowania.



    Adam Kapturkiewicz 2020
  • wstecz   dalej