Pszczoła z Beskidu WyspowegoDzięki naturalnej izolacji tutejszych pasiek, między szczytami Beskidu Wyspowego, zachowała się pszczoła o bardzo pożądanych cechach. Pszczoła ta nazwana jest „Dobra” od miejscowości, w której zauważono cechy tej linii pszczół. Historia pszczelarstwa na terenie Beskidu Wyspowego jest zapewne tak stara, jak na całym terenie Polski. Beskidzcy pszczelarze, podobnie jak ich koledzy z innych rejonów Polski, hodowali pszczoły w dłubanych pniach oraz używali bardzo prostego sprzętu pszczelarskiego, takiego jak garnek służący do odymiania pszczół. Przed setkami lat przyroda była tak "silna", iż pszczoły same zasiedlały pnie. Pszczelarze chowali swoje pszczoły w pustych pniach bez znajomości biologii pszczół. Pierwszym bartnikom, pomimo braku wiedzy, sprzyjała przyroda. Lasy i pola zapewniały wielkie pożytki, dzięki czemu pszczoły miały niemal całoroczny pożytek. Co więcej, pszczół było o wiele mniej niż aktualnie, albowiem pszczoły hodowali z reguły najbogatsi gospodarze. O braku fachowej wiedzy świadczyła wiara w gusła. W znacznej mierze powodzenia lub porażki przy prowadzeniu pasieki przypisywano czarom, urokom i tym podobnym. Do nowych uli odnoszono się z nieufnością, więc nim obsadzili ul nowym rojem okadzali go różnymi ziołami, zadłubywali różne świętości wykonywali różne zabiegi.
Koło pszczelarzy w Dobrej
Wczoraj-dzisiaj-jutro Publikacja z okazji 80-lecia powstania Koła Lipiec 2013 Tutejsza pszczoła, pomimo braku należytej wiedzy i niejednokrotnie umiejętności ówczesnych bartników, skutecznie radziła sobie sama, również dzięki przychylności przyrody. Dziś wiemy, że pszczoła ta ma bardzo rozwinięty instynkt higieniczny, dzięki któremu radzi sobie z chorobami. Ale czasem robota mu się nie udawała bo nie znał życia pszczół i sądził, że taką czynność można o każdej porze wykonywać. Gdy przesiedlał pszczoły na wiosnę lub w lecie, to się pszczoły dobrze obrobiły i ocalały, ale jeżeli w jesieni, to pszczoły ginęły, a gospodarze przypisywali niepowodzenie nowym ulom.
Koło pszczelarzy w Dobrej
Wczoraj-dzisiaj-jutro Publikacja z okazji 80-lecia powstania Koła Lipiec 2013 W połowie XIX wieku, kiedy to poczyniono znaczne postępy w rozwoju pszczelarstwa, również w Dobrej podjęto się próby stworzenia profesjonalnej hodowli pszczół. Na świecie zaczęto między innymi opracowywać ule ramkowe jak również wytwarzać węzę. Ponadto, wynaleziono szereg nowoczesnych narzędzi mających na celu usprawnienie pracy.
Pszczelarze z Beskidu Wyspowego również szli z postępem. W 1857 r. proboszcz z Dobrej wysyła gospodarza Jana Liszkę do szkoły pszczelarskiej w miejscowości Przemyślany, nieopodal Lwowa. Była to pierwsza szkoła pszczelarska w Polsce - szkoła Lubienieckiego ze Lwowa. Jego trzytomowe dzieło o hodowli pszczół, przetłumaczono na język czeski, niemiecki i rosyjski. Jan Liszka był zdolnym gospodarzem, potrafiącym czytać i pisać. Podczas edukacji w szkole pszczelarskiej, do której został wysłany, zdobył wiedzę dotyczącą wprowadzania nowoczesnych metod gospodarki pasiecznej. Po powrocie do Dobrej wykorzystał zdobyte inforamcje wprowadzając nowe ule Dzierzonie. Stare przyzwyczajenia zwyciężyły, a zdobytą wiedzę zmarnowano powracając do hodowli pszczół w butwiejących starych pniach. Nie wprowadzano nowych metod pszczelarskich. Tutejsi pszczelarze nie uznawali nowych uli, twierdząc iż najlepsze i najcieplejsze są okrągłe pniaki. Sam Proboszcz powraca do starych uli prowadząc pasiekę starym zwyczajem w ulach okrągłych. Cechami pszczoły z serca Beskidu Wyspowego zainteresował się w okresie międzywojennym pszczelarz z Dobrej, Jan Czech. Prowadził on obserwacje w swojej pasiece selekcjonując matki pszczele o najlepszych, pożądanych przez pszczelarza cechach . Główne, pozytywne cechy pszczoły linii „Dobra” to między innymi: instynkt higieniczny, dobra zimowla, dobre trzymanie się plastra, łagodność, miodność. Linia tej pszczoły przetrwała w górach Beskidu Wyspowego zapewne z tego samego powodu, dla którego zaprzepaszczono wiedzę zdobytą przez Jana Liszkę. Dobrzańscy pszczelarze, tym razem na szczęście, z niechęcią odnosili się do hodowli nowych ras i linii pszczół. Tym razem ów tradycjonalizm przyczynił się do zachowania pszczoły "Dobra", żyjącej tutaj od setek lat. W najnowszej historii, bardzo duże zasługi dla przetrwania pszczół lini Dobra poczynił Pan Jerzy Smoter z Tymbarku. Odwiedzał on starych pszczelarzy, niejednokrotnie w odległych beskidzkich zakątkach mniej dostępnych dolin Beskidu Wyspowego. Przyglądał się ich pszczołom, pobierał materiał do hodowli pszczół, żyjących tutaj od wieków. Do dnia dzisiejszego w swojej pasiece prowadzi obserwacje tych pożytecznych owadów. Współpracuje z naukowcami i hodowcami. Zapoczątkował również pracę nad hodowlą zachowawczą pszczół linii Dobra. W ostatnim czasie, z inicjatywy pszczelarzy, którzy od lat związani są z ochroną pszczoły linii Dobra: Jerzego Smotra, Jerzego Żwirskiego i Tadeusza Leśniaka powstała idea zorganizowania rejonu hodowli zachowawczej dla pszczoły rasy kraińskiej, linii Dobra. Teren tego zamkniętego rejonu obejmowałby miejscowości Dobra, Tymbark, Podłopień i Jurków, otoczone wzniesieniami Beskidu Wyspowego, dającymi konieczną izolację przestrzenną.
Warto wiedzieć:
Bartnictwo – Hodowla pszczół w lesie polega na chowie pszczół w wydrążonych dziuplach, czyli barciach. W Polsce rozkwit osiągło w XVI i XVII, zarzucone XIX wieku. Pasiecznictwo – Hodowla pszczół w pasiekach (dawniej, hodowla pszczół w barciach), Także zajęcie, zawód pasiecznika. Praktycznie znaczy tyle co pszczelarstwo. Pszczelarstwo – Hodowla pszczół w ulach, zbiór uli to pasieka. Wywodzi się od Bartnictwa. Pszczelnictwo – Nauka o pszczelarstwie. Adam Kapturkiewicz
|